Mijają trzy lata od zwariowanego weekendu, który Lenny spędził w towarzystwie dawnych kolegów. Chociaż spotkanie nastąpiło w dość przykrych okolicznościach, na pogrzebie szkolnego trenera, wspomina je z rozrzewnieniem. Pewnego dnia podejmuje decyzję o opuszczeniu Los Angeles i przeprowadzce do rodzinnego miasteczka. Wreszcie jest bliżej Erica, Marcusa i Kurta, którzy także mają żony i dzieci. Kolejne szalone pomysły kumpli, w tym imprezy przy dźwiękach przebojów z lat osiemdziesiątych, wygłupy na plaży czy nieudolne flirty - nie podobają się ich bliskim. Lekkomyślni panowie stają też do rywalizacji z mieszkającymi w pobliżu nastolatkami. W końcu dostają cenną lekcję życia.