Na początku sezonu PlusLigi Bartosz Kwolek był w cieniu Aarona Russella. Obaj jednak robili wszystko, by ich zespół wygrywał. Przed nimi starcie z AZS-em, który słabo rozpoczął rozgrywki. Akademicy przegrali trzy spotkania z rzędu, w każdym z nich wygrywając po jednym secie.