Historia dziesięcioletniej Laury, która w odróżnieniu od głuchoniemych rodziców słyszy i mówi. Dziewczynka musiała szybciej niż jej rówieśnicy wejść w dorosłe życie, by pomóc swoim opiekunom w codziennym funkcjonowaniu. Dzięki telewizji dziecko nauczyło się mówić, a rodzice szybko zaczęli je uczyć języka migowego. Teraz w wieku 10 lat Laura nie tylko perfekcyjnie posługuje się językiem migowym, ale też świetnie mówi i pisze. Dzięki temu jest pośrednikiem między światem a rodzicami. Bez niej ich funkcjonowanie w świecie ludzi słyszących wydaje się niemal niemożliwe.