Umiera Józef Bednarski. Na pogrzeb zjeżdża się cała rodzina. Podczas stypy zgromadzeni dowiadują się, że na loterii padły numery, które staruszek obstawiał przez całe życie. Okazuje się, że zwycięski kupon został... pochowany ze zmarłym. Bliscy, syn Leszek z żoną Dorotą i córka Halina z mężem Krzyśkiem, zastanawiają się, jak wydobyć los z trumny. Stosują różne wybiegi, by wyeliminować pozostałych kandydatów do podziału fortuny. Swoje próbują ugrać też dzieci obu par, Ola i Przemek. O sprawie dowiaduje się ksiądz pobliskiej parafii, który ma własny pomysł na przejęcie kuponu. Do tego pojawia się wyrodny syn zmarłego, były kryminalista Adam. Zadania żądnym fortuny żałobnikom nie ułatwia też narzeczona zmarłego, Leokadia, gorliwa katoliczka.